Wpół do drugiej. Trzeba by się położyć już. Ale żal. Żal tak iść na bombetel pod kołdrę i zapaść w dziki sen, umrzeć na kilka godzin, zostawić zaczęty nowy dzień, a przed północą natomiast żal nieskończonego jeszcze dnia. Żal mówię, umrzeć na kilka godzin, zostawić to wszystko beze mnie, to życie w górę i w dół straszliwe, najpiękniejsze, ten świat czarno-biały. Żal mówiębiały. Żal mówię
|