pisali ze sobą na gadu - kłócili się jak zawsze. powiedziała że idzie do parku na pół godziny i zeszła z gadu. wyszła z domu, włożyła słuchawki do uszu. czuła jak krople deszczu moczyły jej proste włosy, czuła jak zimno przechodziło przez całe ciało. chodziła tak może z godzinę, ale straciła nadzieję że On domyśli się i przyjdzie pogadać z Nią na poważnie. usiadła na ławce i poczuła jak łzy ciekną jej po policzkach - zamkneła oczy. siedziała tam tak z dziesięć minut słuchając piosenki która Go tak bardzo dla niej przypominała. zamyślona z tysiąca myślami w głowie, poczuła jak ktoś otula ją ramieniem, na jej twarzy pojawił się uśmiech, otworzyła oczy i zobaczyła swoją przyjaciółkę - przechodziła akurat obok. widząc jej zmartwioną twarz popadła w jeszcze większą rozpacz. przyjaciółka siedziała i przytulała, wiedziała że tak będzie lepiej..
|