poszła na balkon aby posiedzieć i przemyśleć parę spraw .
- kocham cie ! krzyknął jej znajomy głos . zaczęła szukać wzrokiem kto to i ujrzała go . - po co przyszedłeś ? gdy ja szalałam jak głupia , miałeś inną . potem gdy zerwaliście chciałeś być sam . zrozumiałam i odpuściłam . - daj mi tą szansę , ostatnią . gdy za jej plecami wszedł jej chłopak , całując ją w policzek . - wynoś się . krzyknęła i z dziwnym wyrazem twarzy patrzyła się na niego , a on ? nie miał żadnego wyboru , po prostu odszedł / gattino .
|