wrócił. napisałam ot tak, zwyczajne 'siema co tam'. powiedział, ze było super i że najchętniej by tam został. przypomniałam sobie jak w ubiegłym roku był na tym samym obozie. wtedy byliśmy jeszcze razem. całe dnie pisaliśmy sms'y, a na jednej z wycieczek wychowawca zagroził Mu tymczasowym odebraniem telefonu, jeśli nie przestanie tak pisać. bez namysłu zapytałam, czy w tym roku też tak było. odpowiedział wtedy, że nie, bo nie miał z kim pisać skoro Jego dziewczyna też pojechała na tą kolonię. wtedy ostatecznie zrozumiałam, że trzeba przestać żyć przeszłością. w końcu dla Niego już dawno nie miała znaczenia. / nieswiadomosc
|