ojciec zapatrzony jak w obrazek w 2 letnią bratanice. Na każdym kroku daje mi do zrozumienia, że jestem złą osobą. Chce żebym była taka słodka, grzeczna, uczynna, żebym się nie kłóciła, śłuchała go, była w nim zakochana po uszy. Już nie raz się pytał czy wuja nie chce się zamienić, że ojciec weźmnie sobie małą, a ja w pizdu. tak kurwa, nie ułatwiasz mi. Mimo, że jesteś jaki jesteś, że mamy mały kontakt ze sobą, prawie nie rozmawiamy, to usłyszeć takie słowa z ust ojca naprawdę jest w chuj mile. /olkin
|