najbardziej podobało mi się, to jak mnie traktował - jak księżniczkę. pozwalał mi czuć się wyjątkową, najlepszą, i najcudowniejszą. w chwili gdy wszyscy mówili mu, że nie może, że powinien dać sobie z tym spokój - On spokojnie pytał mnie o zdanie i mimo, iż wszyscy byli przeciwko ja twierdząco kiwałam głową, a On robił co ja wolałam.
|