Ostatniio często nasuwa mi sie powiedzienie, między młotem a kowadłem.. I powoli się gubię w tym wszystkim, nie wiem czy zostawić w spokoju kowadło, czy może zapomnieć o młocie.. Co jest lepsze dla nich ? A może najważniejszym pytaniem chodź trochę samolubne to... Co jest najlepsze dla mnie ? Sęk w tym że nie mam pojęcia czego ja chcę, jakby ktoś mnie może nakierował na właściwą drogę byłoby o wiele łatwiej.
|