Jest mi przykro, że pozwoliliśmy temu umrzeć, że stało się tak, jak się stało, że musiałam podjąć taka decyzję. Nie chciałam tego, wiesz? Ale musiałam to zrobić, bo ta sytuacja mnie przerastała…
Pamiętasz dzień, kiedy się poznaliśmy? Niespodziewany telefon, w potoku słów ukryta prośba o pomoc. Niewypowiedziane, ale istniejące słowa. A potem tyle rzeczy: dobro i zło, upadki i wzloty, spacery i rozstania, podziękowania i kłótnie, prezenty i przeprosiny, telefony i zapomniane urodziny, marzenia i spóźnienia, śmiech i płacz, euforie i strach, codzienność i faux pas, wschody i zachody słońca, herbata i śmiech, ważne i nieważne, płyty, myśli, uczucia, burze…
|