A gdy zamykam oczy pojawia się Jego obraz. Siedzi na przystanku z papierosem w ustach. Wypuszczając dym uśmiecha się w moim kierunku. Papieros gaśnie pod jego butem. Podchodzi i szepcząc, że jestem piękna przyciska mnie do ściany, i całuje. Moja miłość, mój ideał. Przystojny, wysoki, ładnie pachnący, niebieskooki i cały mój. / st0procent
|