pół roku przyjaźni, wszystko idealnie a tu nagle ich kłótnia i On z nią zerwał, nie przezywałam już tak bardzo jak wcześniej, przestało mi już zależeć, ale po 2 tygodniach wrócili do siebie tyle że mi już to było obojętne, wyjechał na 10dni za granice na wakacje, zero kontaktu, jak tylko wrócił obiecał że wynagrodzi ten cały wyjazd i mi i dziewczynie, 2 dni później urodziny jego dziewczyny/mojej przyjaciółki, poznał wszystkich jej najbliższych osób, śmiał się z nimi ale też zaczął olewać i ją i mnie, nie zwracał na nas uwagi, liczyły się tylko dwie nowo poznane dziewczyny, a na spacerze zaczął obejmować jedną z nich zamiast obejmować swoją dziewczyny, rozmawiając ze mną miał spuszczony wzrok i tak jakbym ja była jego dręczycielką, rozmawiał bo musiał a nie bo chciał, miałam dość, 4 ni później spotkanie w tym samym gronie, najpierw spotkał się sam na sam z dziewczyną a potem wszyscy razem, tyle że już na spotkaniu olewał dziewczynę, mnie też, miałam dość, łzy napływały ... - część 3
|