iedziała po turecku na kańcie swojego łóżka , trzymając w ręku frugo i papierosa . zza oknem otaczała ją szara rzeczywistość . padał deszcz , i co chwila było można usłyszeć jak bezustanną cisze przerywa grzmot piorunów . w jej uszach brzmiała jej ulubiona piosenka kiedy to jej serce i dusza miała załamanie nerwowe. tak bardzo chciała , żeby to wszystko się skończyło . myślała "może jedna szczera rozmowa by wszystko wyjaśniła ?" ale on nie był typem , który brał wszystko na poważnie . tak bardzo bała się jego odowiedzi . kiedy to ona sama biła się w umyśle , żeby się w nim nie zakochiwać . co można widzieć w lovelasie pierwszej klasy . ? który mysli , że może mieć wszystkie . nic poza tym , że jest skurwielem . ale ta głupia idiotka , którą jestem ja ujrzała w nim mężczyzne swojego życia . haha , jakie to beznadziejne . szczerze ? to nawet dobry dramat by z tego wyszedł o zabarwieniu komedii.
|