Usiadła na krawężniku czekając na swojego brata. Gdy zobaczyła Go w oddali wstała i podbiegła rzucając się na niego. Był z nim jego kolega, który od zawsze jej się podobał i który również ukrywał do niej uczucie. Przywiali się miłym uściskiem. - A ty mała gdzie? - zapytał ją brat. - Chciałam się dostać do domu, ale kluczy nie wzięłam, pożyczysz swoich? - spojrzała na niego. - Sam wracam do domu - uśmiechnął się. - A ty też idziesz? - spojrzała na swoją big love. - No właśnie nie wiem. Twój brat mi proponował, ale miałem wracać do domu. - odparł, a ona ciągnąc go za rękaw kazała mu pójść z nimi. Doszli do nich do domu. Brat pobiegł szybko do łazienki, a oni zostali sami na korytarzu. Przyciągnął ją do Siebie i pocałował delikatnie. Teraz nie potrzebowali już niczego innego prócz siebie // fuckyeea
|