Poznaję chłopaka. Piszemy, razem się śmiejemy i wszystko jest w porządku. Do czasu, aż On nie zaczyna chcieć czegoś więcej. Wtedy powracają wspomnienia, żal i strach przed bólem. Odtrącam w tym tygodniu już drugiego chłopaka, raniąc Go przy tym, tak jak ja zostałam zraniona. I każdy taki cios zadany drugiej osobie, boli mnie równie mocno jak Jego. Ale nie potrafię inaczej, wybacz. / bladynnas
|