było już późno , godzina dwunasta wybiła na zegarku , przechodziła obok jego bloków , gdy ujrzała go najebanego i śmiejącego się z jej osoby . założyła kaptur i poszła w jego stronę , nie wiedział że to ona . była od niego dziesięć centymetrów , uderzyła go w twarz najmocniej jak mogła , jego duże usta były czerwone od krwi . popatrzył na nią , uświadomił sobie że to ona po jej dużych , niebieskich oczach . zaczęła uciekać , on był szybszy . złapał ją za ramię i szarpnął z całej siły , tak że wpadła w jego ramiona . myślała że ją uderzy , ale on złapał ją za delikatne dłonie i powiedział - przepraszam . / by gattino .
|