leżę na łóżku, biorę w dłoń LM linka miętowego, zaciągam się mocno. czuję w gardle tą miętę i zastanawiam się co zrobić, byś kochał mnie do końca, byś nigdy mnie nie puścił, bym zawsze była ta TWOJA. z fajki nie zostało już nic, a ja nadal nie wymyśliłam niczego sensownego.
|