stanowczo za często skreślam coś za szybko. spisuję na straty to, co się nawet nie zaczęło.
tego tak bardzo w sobie nienawidzę. mój optymizm gdzieś się ulotnił, a na jego miejsce wkroczył przerażający i zabójczy pesymizm.
muszę nad sobą ostro popracować, bo znacznie łatwiej jest wtedy, kiedy patrzysz na świat przez różowe okulary.
|