Teoretycznie to już koniec, ale w środku coś jednak nie pozwala zapomnieć. Coś tylko ciągnie i kręci tam, w miejscu serca. I już sama nie wiem czy ja tego na sobie nie wymuszam, nie wiem. Może sama siebie oszukuję wielką "miłością" do ciebie?! Może to wszystko to jakiś cholerny żart?
|