Było sobie rodzeństwo, dziewczynka i chłopiec . Ich rodzice wzięli rozwód . Ojciec wziął chłopca, matka dziewczynkę. Chłopak był po sakramencie świętej komunii, dziewczyna dopiero przygotowywała się na przyjęcie Jezusa do serca. Pewnej niedzieli oboje rodziców wraz z dziećmi spotkali się na niedzielnej mszy. Nie rozmawiali ze sobą, także nie dopuszczali dzieci do jakichkolwiek rozmów. Stali oddaleni od siebie po dwóch częściach kościoła. Na owym kazaniu dzieci usłyszały o Matce Boskiej. Chłopiec powiedział siostrze by wzięła ze szkatułki matki obrączkę, której i tak już nie nosi. Oboje opuścili rodziców pod pretekstem wyjazdu do babci. W rzeczywistości wybrali się na jasną Górę. Wierzyli, że idą właściwą drogą, drogą miłości, która ma złączyć ich rodziców, drogą, która miała Im przynieść szczęście. / yezoo [ z opowiadań księdza ]
|