2 cze. Zupelnie nie wiedzialam co robic. Musialam chyba gdzies jechac bo wzielam rower i pojechalam, nie wiem dokad i dlaczego...Dlugo nie wracalam, w tym czasie ty nie mogles znalezc sobie miejsca, chodziles od kata w kat...Rozmawiales nawet z moja mama bo tez tam byla pytales gdzie jestem, martwiles sie.A ja? Ja bylam w drodze powrotnej, jechalam przez stary opuszczony cmentarz, okropnyyyy... a jakies glosy przekrzykiwaly sie i wolaly za mna : powiedz mu o tym, przeciez kochasz go, nie pozwol mu tak po prostu odejsc...
|