czasem zachowuję się jak małe dziecko. skaczę z radości, kupując plakat w stylu retro, śmieję się z każdej drobnostki, inwestuję w bańki mydlane i puszczam je chodząc po parku. w końcu dzieciom niewiele trzeba do szczęścia. jednak częściej chodzę przygnębiona i błądzę myślami daleko stąd. wszystkie refleksje skupiają się na kilku osobach, na których cholernie się zawiodłam. gdyby ktoś dobrze przyjrzał się moim oczom, dostrzegłby w nich pustkę. pod tymi błękitnymi tęczówkami również kryje się smutek, bo w sercu nie starczyło już miejsca. nieodwracalna pamiątka po przeszłości. / tonatyle
|