|
lubię wracać do miejsca gdzie przeżyłam kilka najwspanialszych lat w swoim życiu. do miejsca, gdzie moim jedynym problemem było to czy czasem nie jest już po wieczorynce. gdzie uciekałam mamie z łazienki w piżamie i w mokrych włosach biegając uparcie na bosaka po trawie brudząc sobie dopiero co umyte stopy. gdzie uczyłam się zwijać cukierki z choinki i budować budowle z klocków. lubię siadać przed domem, w którym wychował się mój tato z piątką rodzeństwa. opierać się o chłodną ścianę i trzymając w ręce stare fotografie załamywać śmiech na widok swoich czerwonych gaci i braku uzębienia. lubię tam wracać i znów czuć się tą małą dziewczynką, którą wszyscy rozpoznają po tych niebieskich oczach, które mam podobno po dziadku. /happylove
|