Ostatnio dosyć często bywało trudno. Siedziała jak zawsze z gorącym kakaem w kubku, a w uszach miała słuchawki, z których leciał tylko dobry bit. Myślała tylko i wyłącznie o nim. W marzeniach mogła być z nim i nikt nie mógł tego zniszczyć, nawet ona sama. Zawsze była najszczęśliwszą osobą pod słońcem, ale w końcu musiał nadejść czas, kiedy musiała powrócić do rzeczywistości, do codziennej monotonii, z której tak bardzo chciała się wyrwać i móc go mieć tylko dla Siebie - fuckyeea.
|