Postępujesz jak karzą, nawet w lustrzanym odbiciu,
Nie widzisz swojej twarzy, tylko, skrzywień tysiące,
Nakazy i zakazy i bariery wciąż rosnące,
Pytam jak to jest, być trybem tej maszyny,
Ciągle bać się o to, żeby nie stać się innym,
Tak winny czujesz się, że nie pasujesz
Że jesteś odmienny, bo masz serce i czujesz,
Na ile jest możliwe, kreują Twą prawdziwość,
Ludzkie priorytety: zawiść, zazdrość i chciwość/ jeden osiem l
|