gdy czasami przeglądam pamiętnik dziwię się ze całe moje życie tak naprawdę kręciło się wokół jednej osoby. czytając te pełne bólu wpisy dziwię się ze w niektórych sytuacjach potrafiłam pisać tak mądrze. płaczę nad kartkami na których rozpoznaje jego pismo. tak zwane "liściki" które się pisze na lekcjach a potem jest niezły ubaw gdy babka od geografii was przyłapie. pamiętam każde słowo. każdy tajemniczy uśmiech i mrugnięcie okiem. pamiętam tego sms-a gdy nie umiał odpowiedzieć na jakieś pytanie na kartkówce. ten pełen irytacji wzrok gdy nie rozumiał zadania na matmie, gdy nie umiał przeczytać tego co miałam napisane na swoim sprawdzianie. wtedy delikatnie muskał moją dłoń i pisał na kartce żebym mu pomogła. potem pamiętam ten uśmiech gdy podczas oddawania kartkówek On dostawał dobrą ocenę i na przerwie zawsze mnie przytulał i dziękował. pamiętam jak na przerwie idąc z kolegami zawsze puszczał do mnie oczko. to było wtedy wszystko czego potrzebowałam. tylko jego . !
|