Niechętnie spoglądam w lewą stronę, gdzie do dziś wisi nasze zdjęcie. Wierz mi, ale jakoś nigdy nie miałam siły by je zdjąć. Co chwilę przecieram oczy chusteczką, aby schować pod nią słone łzy. Pozagryzane wargi, na których gdzieniegdzie pojawiła się krew , to też oznaka braku Ciebie. ii ta bezsilność, cholerna tęsknota i żal - żal do siebie, że zwykle taka silna osoba jak Ja, wtedy nie potrafiła Cię zatrzymać.
|