|
Uciekła ze swojego miasta, zostawiła tam swoją przyjaciółkę, myślała,że szybko zapomni o niej. Była już daleko, nie czuła się najlepiej, mijały lata. Przypominała sobie kogo dawniej tam miała, tamta osoba była dla niej jak najważniejsza siostra, nie mogła sobie tego wybaczyć, że nie ma Jej obok. Zamykając oczy, widziała każdą chwilę spędzoną z nią, jak Ją przytula, pociesza i szepcze, że zawsze będzie o niej pamiętała, choć i tak nie zdoła nic ich rozdzielić. Ze łzami w oczach, zadzwoniła do niej. - słucham? - usłyszała głos przyjaciółki. Zaczęła głośno szlochać, dziewczyna po drugiej stronie słuchawki, słyszała straszny płacz. - hallo? hallo?!- zaczęła krzyczeć. Upadła na podłogę, złapała jeden ostatni oddech ' żegnaj Ty pokazałaś mi szczęście, Ja Cię zostawiłam teraz, to Ja odejdę na zawsze' - zamknęła powieki i zasnęła./lalkowata
|