mam za duży tyłek by zmieścić się na parapecie,
nie noszę w domu stanika,
nie mam kubka z serduszkiem, zawsze parzę za gorącą kawę,
nie umiem pięknie śpiewać, nie poruszam się z gracją, a
moja sukienka nie podwiewa finezyjnie na wietrze,bo tak naprawde nie noszę sukienek ale
mimo to nic do siebie nie mam ani do mojego życia.
|