W moich oczach byłeś inny, inna twarz, miałeś blond włosy a w oczach innych jesteś szatynem , tak jak w
rzeczywistości . Ale uśmiech ten sam , taki piękny. Rozmawialismy, nie pamiętam o czym . Zacząłeś mnie
przytulać i całować . Całowaliśmy się jak głupki. Twoja siostra na nas patrzyła. Wygobiłes ją z łazienki
i zacząłeś mnie kochać. Tak czule, delikatnie. Sprawiałeś że odlatuje, odpływam gdzieś daleko. Nagle ktoś
zapukał do drzwi łazienki to była twoja ciotka, zebraliśmy się z podłogi i otworzyliśmy drzwi. (cz.2)
|