Chyba nie istnieje łatwy sposób, żeby zapomnieć o związku i o ukochanej osobie. Ba.. w ogóle od tak nie idzie. Nie można pstryknąć przycisku i już po wszystkim.. Bo to naprawdę wyboista droga. Można próbować pozostać w związku. Można zostać w domu i marzyć o tym jedynym, nieosiągalnym, pierdolonym frajerze. Ale w końcu i tak trzeba czasu.. Na wszystko.
Ludzie zupełnie niespodziewanie od nas odchodzą. Zostawiając po sobie tylko wspomnienia i słowa, które systematycznie chowam do ulubionego pudełka. Czuję wtedy, że mimo braku kontaktu, rozmów, mam część tej osoby nie tylko w sercu. Posiadam jakąś namacalną cząstkę tego, co było i kogoś, kto był... - jak to strasznie brzmi `był`..
|