tego nie powiedział, tylko unikał tego tematu więc się domyśliłam.. Zakończyłąm naszą znajomość.. Mijając go na ulicy patrze mu w oczy i mówie 'cześć'.. Tyle zostało z mojej wielkiej miłości.. Teraz go nienawidze, ale nie za to że kręcił z inną i się ze mną spotykał.. Nienawidze go za to że nie był szczery, próbował to zataić przedemną.. Przez niego niepotrafie wyrażać uczuć, niepotrafie czuć.. Nawet w miłość nie wierze, w końcu moja jedyna umarła.. Jego miarą mierze wszystkich facetów, mimo że wiem że są wyjątki..
|