[Panie Boże jeśli istniejesz podaruj mi swoje rozgrzeszenie
czy jak to się nazywa bo jakoś przy modlitwie nigdy nie byłam szczęśliwa,
nie czułam radości ani większej znajomości.
mojej duszy, czy coś Cię ruszy, może twarde serce skruszy,
kurwa usłysz płacz zamkniętych powiek,
słuchaj coś Ci powiem chciałabym uciec na chwilę,
kupić teraz jakiś kurwa bezpowrotny bilet,
daj mi życie, daj mi spokój, daj mi sens istnienia
gdy odnajdę czego pragnę gestem życz mi powodzenia.
nic nie zmienia, bezsłowny potok myślenia,
bo Ty w końcu wyparujesz nie będzie po Tobie cienia. ]
|