uklękłam obok łóżka, złożyłam ręce i takim błagalnym wręcz wzrokiem patrzyłam na krzyż wiszący na ścianie. prosiłam Boga, prosiłam Go o jednego sms`a, o jedną głupią wiadomość od tamtego skurwiela. nie napisał. zaczęłam się zastanawiać czy Bóg istnieje? i co i teraz widzisz do jakich irracjonalnych zachowań doprowadził mnie ten człowiek?
|