wiecznie się czegoś bała. pająków, ciemności, horrorów, pszczół, egzaminów. poznała miłość, przestała się bać wszystkich innych rzeczy, oprócz utraty ukochanego. bała się, że jej szczęście minie, przejdzie na inną osobę, utraci je, zgaśnie w jej rękach jak zapałka. zawsze, gdy czuła się dobrze, tak jak powinna czuć się każda radosna dziewczyna, coś się psuło. obawiała się pecha. / tonatyle
|