trwała osiemnastka, na którą szykowała się już dobre 5 godzin wcześniej. wiedziała, że on tam będzie, umierała ze szczęścia na myśl o tym, że znów go zobaczy. nie liczyła na wiele, zwykłe 'cześć', może krótką rozmowę. zdziwiła się bardzo, gdy po wielu tańcach w rytm klubowej muzyki usiedli sami w szatni i rozmawiali o wszystkim, co wydarzyło się przez cały ten czas, w którym się nie spotkali. - tęskniłam za Tobą - wyszeptała cicho, bojąc się jego reakcji. - ja za Tobą też - odpowiedział, a ona spojrzała na niego zdziwiona. - naprawdę? - tak. - odparł, po czym złączył ich usta w pocałunku. zakręciło jej się w głowie, a jej oczy zaszkliły się łzami. nie dowierzała. / tonatyle
|