teraz kiedy przechodzę koło Jego domu, przyspieszam . nie zatrzymuję się już , nie wchodzę do środka .nie rozmawiam z Jego rodzicami jak dawniej . w sumie bałabym się powiedzieć zwykłe dzień dobry . nie chciałabym znów spojrzeć im w oczy . w ich źrenicach kryje się nienawiść . mają do mnie żal , że zostawiłam ich syna . tak poprostu zerwałam z Nim . oni są przekonani , że ich dziecko stoczyło się tak przeze mnie . że Jego serce zostało złamane , nie podołało uczuciom . i bałabym się oznajmić im prawdę . jestem przekonana , że i tak nie chcieli by w nią uwierzyć . a szkoda . szkoda , ze nie potrafili nawet wysłuchać do końca .byli przekonani że ich synowi nigdy przez gardło by nie przeszło słowo 'kurwa' skierowane do mnie . a już napewno nie uderzyłby kobiety . oni nie są świadomi, że tak na prawdę jedynym powodem , przez który dalej się stacza , jest Jego duma. tak, ta pierdolona duma , ktora ucierpiała , kiedy zrywałam . bo przecież Jego się nie rzuca , to On zostawia .. / ms.niunia
|