Znow wyrwałam sie z mieszkania na godzinke żeby sie z nim spotkać,swojemu facetowi
powiedziałam że lece na chwile do kolezanki na pogaduchy.gdy dojechałam na spotkanie
czekał w kaawiarni,pogadalismy chwile wypilismy po drinku ustalismy ze pare dni
zadzwonie zeby sie spotkac i wrociłam do domu. Gdy weszłam zaraz usłyszalam dzwonek
nadchodzącej wiadomosci to od niego: 'nie ma takiej drugiej' /perfekcyjnadama.
|