naiwny. myślisz, że szczęście które teraz ci daję nie wróci za kilka dni ze zdwojoną siłą w postaci bólu i bezsenności. wróci. powtarzam ci to, ale jesteś głuchy. od słuchania mojego głosu wolisz patrzenie na moje usta, gdy mówię. zagłuszają mnie twoje myśli, za mocno przyciągają cię moje oczy. będziesz cierpiał, wiesz? wiesz. ale w to nie wierzysz. i gdybym tylko miała na tyle siły, by móc wytrwać stanowczo przy swoim 'nie' które chwilami topnieje, lub urwać kontakt byłoby łatwiej. bo widzisz, nie chodzi jedynie o ciebie. nie potrafię wytrzymać tego, jak mocno cię ranię. nie potrafię sobie tego wybaczyć. błagam odejdź. nie oddam ci serca, nie potrafię.
|