Słucham piosenek, którymi kiedyś potrafiliśmy się jarac dniami i nocami, nucąc je wciąż pod nosem. Łzy chłodzą mi kolana, dłonie drżą. KAŻDY dzień spędzony wspólnie, zarywanie nocy, KAŻDE 'ciooooto, całą kołdrę zabrałeś!' czy kłótnia o to kto robi śniadanie. KAŻDA minuta spędzona razem przelatuje mi przed oczami z kolejnym dzwiękiem. KAŻDY szczery uśmiech, KAŻDE 'jestem obok kocie'. KAŻDA rozmowa w nocy, rozkminianie sensu życia. Z KAŻDYM dniem tęsknota wyniszcza mnie coraz bardziej.
|