Był pierwszą miłością jej życia i kochała go tak, że nawet nie potrafiła tego opisać. Zostawiała, go wracała, znowu zostawiała i znowu wracała. Praktycznie rzecz biorąc, to chyba więcej czasu byli osobno, choć mimo wszystko razem. Kiedy stwierdziła, że już nie wróci on ...tygodniami ją na to namawiał. Gdy już stracił nadzieję, przestawał pisać ona nie wytrzymała. Sama zaproponowała żeby znów byli razem, żeby zacząć od nowa. Zgodził się bez wahania, dziękował jej ze łzami w oczach. Niestety dwa tygodnie później dowiedziała się, że ma inną. Widocznie nie kochała go tak jak tego oczekiwał, a może po prostu znudziła mu się. Nie obchodziło jej to zbytnio, jedyne o czym marzyła to by znowu był jej i jak kiedyś całował ją w czoło mówiąc; mój kotek, najukochańszy na świecie.
|