powiedziałeś, że będziesz tęsknił. będziesz codziennie do mnie pisał. nigdy o mnie nie zapomnisz. przywieziesz mi coś w prezencie. opowiadałeś, że kiedy tylko wiedziałeś, że idę za 30 minut już ci było smutno i chciałeś jak najwięcej się mną nacieszyć. obiecałeś, że jak wrócisz zabierzesz mnie w góry, pod namiot, nad jezioro... tak mówiłeś o tej tęsknocie i o tym co będzie, że płakałam, bo nie chciałam żebyś wyjeżdżał. a jak jest? nie raczysz nawet odpisać, a ja się od znajomych dowiaduję, że wróciłeś. fajnie, nie? dzisiaj żałuję, że wierzyłam w każde twoje słowo. | zycietodziwka
|