Już nie myśle o Tobie 24 na dobe. Już nie wiążę z Tobą jutra. Już nie myślę czy mój dzisiejszy strój Ci się spodoba. Już nie mam ochoty Cię całować. Już nie myśle jak to było gdy byłam w Twoich ramionach. Jedyne na co mam ochote, to to, żeby Cię widzieć gdy będę z naszymi znajomymi. I zobaczyć jak siedzisz na ławce i się na mnie gapisz. Jestem na 100pro pewna, że myślisz wtedy, jak pozwoliłeś mi odejść. Przykro mi, ale to wszystko Twoja wina.
|