Słucham melodii i piosenek, które mają w sobie dziwny przekaz i ryją banie, mam wrażenie, że coś się we mnie wpatruje, stoi tuż za mną, chcę mnie złapać, zabrać w dziwne, ciemne miejsce i udusić. Wręcz czuję na plecach dotyk 'tego czegoś' mimo to po raz kolejny zgaszam światło, zamykam drzwi, siadam przed kompem, włączam to od nowa i słucham , oglądam po chwili nie wytrzymuję muszę wstać, zapalić światło, czuje czyjś wzrok na moim ciele, czuję strach, po całym ciele przechodzą mnie dreszcze, czuję, że dłużej tego nie wytrzymam, a mimo to po raz kolejny chcę tego posłuchać i obejrzeć. To wszystko ryje mi banie, ale chyba lubię strach, lubię się bać, w końcu życie doprowadza człowieka do szaleństwa. A na pytanie, czy jestem pojebana, odpowiem tak, całkowicie, bezgranicznie pojebana.
|