Lubię takie dni, gdy wiem, że za kilka godzin spotkam się z nimi. Z ludźmi, którzy nie pojawiają się tylko wtedy, gdy nie mają z kim wyjść na piwo. Z ludźmi, z którymi wiele razy płakałam ze szczęścia i smutku. Z któymi przeżywam największe boruty życia. Którzy wiele razy kryli mnie u rodziców, gdy jechałam z chłopakiem na szalony weekend nad Bałtykiem. Którzy wiedzą o mnie wszystko. Przed którymi nie chcę nic ukrywać. Do których piszę, gdy mi się nudzi, gdy jestem zajęta, gdy coś chcę, gdy zaczyna mi ich po prostu brakować. Z którymi czuję się prawie tak dobrze, jak z moim ukochanym. Którzy nie są na mnie źli, gdy czasem zamiast szalonej nocy z nimi wybieram tą spokojną i cichą w ramionach mojego mężczyzny. Których nigdy, przenigdy nie zostawię. I wiem, że oni mnie też. Za dużo razem przeszliśmy. / remember-me
|