Dziś patrzę w lustro, niczego już nie jestem pewien, bo mózg nie może ufać ustom. To coś jak schizofrenii eden. Już nie wiem czyja jest ta twarz po drugiej stronie i czy zniknie, kiedy nadejdzie wreszcie koniec nas... tam gdzie świt jest. Nie wiem, który z nas jest iluzją, nie wiem, który wygra, bo nie wiem, który z nas patrzy w lustro, nie wiem skąd ta agresja i skąd ta złość może, dlatego że tego odbicia mam dość! / Pysk
|