zapadł zmrok, wyszłam na spacer. z przyjemnością wciągałam w płuca nocne powietrze. dlatego tak uwielbiałam wieczory. wtedy czułam się naprawdę wolna. z muzyką na full w uszach, machając każdemu samochodowi, które przejeżdżało obok. kierowcy odpowiadali mi na to klaksonem lub mrugnięciem. taaak, moi znajomi, na których zawsze mogłam liczyć. uwielbiam ich!
|