nie zwracałam na niego większej uwagi , był zwykłym kumplem . w grupie trzymaliśmy się wszyscy razem . zaczęło się od częstego pisania ze sobą . od początku nie chciałam żadnego paprania sobie życia związkami . niedawno zakończyłam jeden , który tyle dla mnie znaczył . ale on sprawił , że zmieniłam tok myślenia . swoją obecnością rozświetlił całą jesień , wniósł gorące słońce w trakcie zimy . był na prawdę jedynym chłopakiem , który wtedy dawał mi tyle szczęścia . z resztą do tej pory nic się nie zmieniło . jeszcze ostatnio nie chciałam nikogo kochać i znów być uzależniona . ale dzisiaj twierdzę , że miłość .. czasem nawet nie ma słów , żeby wyrazić czym jest dla człowieka . trzeba to poczuć samemu . uzależnienie od drugiej osoby - dobra rzecz . i ta przekurwista radość z tego , że błądzisz w czyjejś głowie . świadomość , że ktoś cię potrzebuje , pragnie i kocha nadaje sens każdemu dniu ./ransiak
|