to był zwykły zbieg okoliczności że wyszedł z klatki w tym samym momencie co ja. zwykły przypadek, nawet nie miałam ochoty z nim gadać. chociaż przyznam byłam wkurwiona, myśli że jest panem na włościach? no to raczej nie tym razem, może myśli że jest jedyny i najważniejszy jednak dla mnie już nie. ja zapominam i żyje dalej. okej mogę się spotkać, pogadać i przekazać to co mam do przekazania. co z tego będzie, sama nie wiem i chyba dobrze mi z tym jak jest. \ ms.inlove
|