wszystko jest dla mnie bez sensu. nie lubie takich dni! wręcz nienawdzię.. siedzę sobie z moim misiem i mówie mu jak bardzo Cię Kocham.
marzy mi się szczera rozmowa z kimś normalnym. czasem po prostu chciałabym się komuś wygadać i pewnie by było o wiele lepiej..
chociaż nie. chce siedzieć i płakać, zamknąć się w piwnicy i wyjść za 5 lat albo zasnąć i już nigdy się nie obudzić. nie jestem już tu potrzebna. znikam gdzieś.
|