|
' i jak na wakacjach?'-spytałam, gdy po ponad trzech tygodniach w końcu wrócił.'zajebiście. czego to się nie robiło'-powiedział, wsypując sobie do miski moje ulubione płatki, które jak zawsze mi kradł. ' dużo alko, laski, imprezy. a mówią Ci coś 'psyfki i helena' ?- spytał.odstawiając kubek z wrażenia spojrzałam na Niego. 'popierdoliło Cię?' - wydarłam się na pół domu. ' oj przestań. to tylko zabawa ' - powiedział, zaczynając jeść. zabrałam mu z ręki łyżkę i złapałam za podbródek, kierując Jego wzrok na mnie. ' dowiem się jeszcze raz o tym a dostaniesz w pysk. jak Boga kocham - nigdy Ci nie wyjebałam, ale tym razem zgarniesz, pustaku' - powiedziałam, wychodząc z kuchni. po chwili wszedł za mną do pokoju i z uśmiechem na twarzy powiedział: ' no żartowałem, tak głupi jeszcze nie jestem '. popatrzyłam na Niego ze złością, próbując nie uśmiechac się i wycedziłam przez zęby : ' Ty cioto'. ' ha, ale przynajmiej wiem , że się o mnie troszczysz' - powiedział, śmiejąc się. / veriolla
|