piłam truskawkowy koktajl przez grubą słomkę i myślałam. połykając małe kawałeczki owoców i rozkruszonego lodu zastanawiałam się co się stało. między nami od zawsze była mocna przyjaźń, a wczoraj jak siedzieliśmy na huśtawkach po prostu nasz usta się spotkały, potem języki się ocierały, a teraz się zastanawiam czy powinnam zadzwonić i to wyjaśnić. nie wiem, nie chce psuć przyjaźni. nagle poczułam że przez słomkę leci tylko powietrze, i wtedy przeleciał mnie ten słodki dreszcz wibracji z telefonu. napisał. / zlapmnie_
|